O mnie
Poszczęściło mi się. Tak jak milionom ludzi mojego pokolenia, przyszło mi żyć w przełomowych, a pokojowych czasach. Moje świadome dzieciństwo zaczęło się w początkach lat 70-tych, i było ono jeszcze całkiem takie samo jak dzieciństwo moich ojców i dziadków. Jadłem niedojrzałe jabłka kradzione w sadzie sąsiada, spałem na sianie, buty mi przeszkadzały, a koszula mierziła. Do szkoły chodziłem.. .tylko dlatego, że musiałem. Moim atrybutem był kijek pastuszka, bat furmana, a gdy sił nabierałem to kolejno: grabie, widły, kosa. Idąc przez pole, natrafiając na zabłąkany kamień, brałem go do ręki i na mur graniczny odnosiłem. Każdy napotkany chwast, ze złością [po co on tu!] wyrywałem. Rosnącą na miedzy samosiejkę drzewa, w las przesadzałem. Tak jak moi przodkowie. (...)
CZYTELNICY
O MOICH
KSIĄŻKACH
Ryszard J. Kurek jest synem chłopskim, który w barwny, niekłamany sposób wskrzesza światy swojego dzieciństwa, opowiada to, co zasłyszał od zacnych gospodarzy, to co zapamiętał i co sam przeżył. Bohaterami tych pięknych opowieści są na równi ludzie i zwierzęta - właściwym bohaterem jest koń, który wraz z człowiekiem wrośnięty w beskidzki pejzaż stanowi niepowtarzalny koloryt "małej ojczyzny". Czyż to nie znamienne, że koń właśnie jest w herbie Suchej Beskidzkiej?
Julian Kawalec
Szanowny Panie, (...) zapoznałem się z treścią Pana książki. Jej lektura sprawiła mi radość. Bardzo dziękuję, że zdecydował mi się Pan ją przesłać.
Krzysztof Zanussi Designer@yahoo
moje książki
Z koniem w herbie
Zbiór opowiadań, wydanie 1996r.
Dom z …
Wkrótce