Dzieje Kęt

22.05.2010.
Co to takiego Królewskie Wolne Miasto Kęty?
Dawno, dawno temu….,a może wcale nie tak dawno, może 1000 a może tylko 900 lat temu, Soła odsunęła się od wzgórza czanieckiego i od górek bulowskich. Obrała sobie koryto równo z dzisiejszym biegiem ulicy Kościuszki, zakręcała na rynku i płynęła szlakiem dzisiejszej młynówki, na granicy obecnej Nowej Wsi i Malca. Wtedy tereny nad jej brzegami z rzadka zasiedlone, zostały zaanektowane przez poszczególnych Panów na Włościach i jakie takie, choć umowne, bo mocno zalesione, granice zostały wyznaczone. Po prawej stronie biegu Soły -Czaniec, Bulowice i Osiek, później dopiero podzielony na Malec, Witkowice i inne części. A po lewej stronie biegu rzeki Kobiernice, Hecznarowice i Zasole. Nikt nie słyszał i wiedział co to Kąt, Kąty, czy wreszcie Kęty. Nie było czegoś takiego. Tu gdzie dzisiaj jest kęcki rynek, na środku koryta Soły, był zbieg tych czterech wsi. A dokładnie tego punktu dziś pilnuje św. Jan Kanty. Stoi na wysokim cokole.
A nuż Soła wróci?…..
Minęło ze sto lat, i zaś jakiś kataklizm nastąpił. Soła znów odeszła na zachód. Tam mniej więcej, gdzie dzisiaj jej koryto.Trochę zabrała Kobiernicom a przydała Bulowicom. Przekroiła Hecznarowice i Bielany na połowy. A to co z tych miejscowości po prawej stronie zostało nazwano -a jakże- Nowa Wieś. Do dziś co drugi rodowity Nowowsianin ma pola i działki za Sołą -w Hecznarowicach.
Zostało wyschnięte łożysko po starym zakolu rzeki, która kiedyś tu skręcała pod maleckie wzgórze. A dziś wyprostowawszy nurt, płynie prosto do Oświęcimia.Teren ten, a właściwie niewielki kamieniec, pełen skał, wykrotów, gigantycznych pni drzew i wszelkiego dobra wykradzionego górom, nikomu nie był potrzebny. Żaden okoliczny właściciel nie chciał ze sąsiadem o bezwartościowe składowisko odpadów zadzierać. I na ten kawałek niczyjego terenu zaczęły napływać różnej maści elementy. Uciekinierzy z poddaństwa, innostrancy, innowiercy, i wszelkiej konduity ludzie, którym nie podobało się życie pod czyimś batem. Uprzątając teren, mieli zarazem materiały budowlane. Bezpłatnie i na miejscu. Mieli z czego przytuliska budować, ale z czego żyć? Gruntu uprawnego nie mieli, a okoliczne lasy mają właścicieli, to i polować nie było gdzie. Nie mieli nic, tylko ten kąt. No to wzięli się do handlu. Najpierw to oni chodzili po ludzkich siedliskach. Drogi, choć dziurawe, ale dzisiaj dumnie nazwane ulicami Krakowska, Kościuszki, Mickiewicza, pracowicie przez chaszcze i lasy wydeptywali, żeby od chłopa, uchowane przed dziedzicem, bydlę czy zboże wykupczyć. A potem to już sami chłopi do nich przyjeżdżali.
Od tego czasu Kęczanie, jakoś dziwnie patrzą na okolicznych, bo szybko zapomnieli jak zaczynali…
Powstał Targ.
Sprawiedliwe miejsce, wszak z każdej wsi odległość jednakowa była. Do dziś istnieją ślady po brodach na Sole. W okolicy Podlesia i Nowej Wsi. Miejsce na handel dobre, nikt nie mógł wyciągnąć łapy po cło, myto czy inne dzisiejsze placowe. Nikt. No chyba że król. Bezpańskie czyli królewskie. Król nadał przywileje temu kątowi pośród wsi, a za ten papierek dostawał dziesięcinę, mieszkanie w razie przejazdu przez okolicę, i prawo osadzania swoich ludzi.Takich, którzy choć zazwyczaj obcokrajowcy, wiernie w potrzebie Polsce służyli i prawo wolnego pobytu w nowej ojczyźnie otrzymywali. A zarazem byli okiem i uchem stołecznej władzy. A, że ktoś musi chłopu konia podkuć, sprzężaj naprawić, przyodziać, nakarmić, a zwłaszcza napoić, to wnet wokół targowego placu potworzyły się budki, stragany, kuźnie, a z czasem z tego domy.
Ot, i mamy Kąt, Kąty, a potem Kety, bo tak łatwiej wymawiać to słowo ludności napływowej.Tatarskiej i niemieckojęzycznej. A ;ę; dodano niedawno, dla pańskości brzmienia nazwy, przecież starego miasta.
Reasumując.
Kościół farny w Ketach, stoi na terenach dawniej przynależnych do Hecznarowic. Ulice-dziś Krakowska, Kościuszki, aż ku Osterii, to Bulowice. Jakże pięknie by brzmiało, gdyby zgodnie z prawdą nazwać kiedyś wielkie zakłady ZML-Bulowice, nawet ZAM-Bulowice. Wszak dopiero w latach 60-tych XX wieku, tereny te zabrano Bulowicom, i do Kęt przyłączono……
A Wasze Drodzy Kęczanie ziemie, to tylko tereny w stronę Podlesia, do dziś zwane Kamieniec.
I uważajcie pilnie, ponoć kiedyś Soła wróci na swoje dawne koryto. Ponoć tak wysoka fala nadejdzie, że z łódki będzie można orłowi na Magistracie koronę założyć.                                                                                                                                                    Ryszard Józef Kurek.Bulowianin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *